Nie każda bitwa jest moja
Kiedy czytam artykuły w Internecie lub wpisy w social mediach, to wielokrotnie czuję potrzebę wesprzeć kogoś, kto pisze coś, co uważam za słuszne. Ale jeszcze częściej mam ochotę sprzeciwić się komuś, kto w mojej ocenie wykręca prawdę lub postępuje niewłaściwie. Często tak właśnie robię, ale jeszcze częściej przypominam sobie słowa mojego przyjaciela ze Śląska i nic nie piszę. Stare cmentarze wojenne Mój przyjaciel, Bogdan, wybrał się z grupą naszych wspólnych znajomych na męski wypad w Bieszczady. Bogdan jest bardzo ciekawą postacią i bardzo zachęcam do tego, by poznać go i jego dzieło . W czasie tej ich wędrówki dotarli do masywu Chryszczatej, gdzie na początku 1915 roku dochodziło do krwawych walk pomiędzy armią carskiej Rosji i cesarsko-królewską armią Austro-Węgier. Bogdan stwierdził, że kiedy szli przez te okolice, to wielkie wrażenie zrobiły na nim rzędy grobów ludzi, którzy zginęli tam walcząc za ziemię, która już za kilka lat miała należeć do kogoś innego. Zapomniana, wielka w...